Geoblog.pl    alaska    Podróże    Asia 2010    Miekkie ladowanie
Zwiń mapę
2010
10
lut

Miekkie ladowanie

 
Tajlandia
Tajlandia, Bangkok International Airport
POPRZEDNIPOWRÓT DO LISTYNASTĘPNY
Przejechano 11719 km
 
Lot do Bangkoku minal bardzo szybko. Najpierw na czekaniu na to zeby w koncu zrobilo sie cieplej. Potem na czekaniu na kolacje. Przed kolacja pozwolilam sobie na aperitif w postaci szampana. A co tam ! W koncu jest okazja ;) Najprzyjemniejsza czescia bylo jednak napychanie sie, bo przyznam ze troche zglodanialam wyczekujac tak na tym lotnisku w Paryzu. Czekanie na dogodna okazje zeby wyskoczyc do toalety, umyc zabki i przygotowac sie do spania. I w zasadzie tyle z mojej aktywnosci na pokladzie. Spac, spalam i nie spalam. Przez pierwsze pare godzin wydawalo mi sie ze nie moge zasnac i caly czas nie spie ale jakos szybko czas minal. W pewnym momencie zrobilo mi sie jakos cieplej i zorientowalam sie ze za oknem juz dzien, i od tamtego momentu juz mocno zasnelam bo nawet mi sie cos snilo co nie zdarza mi sie czesto w samolotach.
Obudzilam sie jak samolot schodzil do ladowania na Bangkok International Airport.
 
POPRZEDNI
POWRÓT DO LISTY
NASTĘPNY
 
Komentarze (0)
DODAJ KOMENTARZ
 
alaska
Joanna B.
zwiedziła 4% świata (8 państw)
Zasoby: 41 wpisów41 15 komentarzy15 13 zdjęć13 0 plików multimedialnych0
 
Moje podróże
02.02.2010 - 01.05.2010